Drogi rowerowe na terenie Zielonki

Skręcając na terenie podwarszawskiej Zielonki ze ścieżki rowerowej, biegnącej wzdłuż Alei Piłsudskiego, w ulicę Bankową wjeżdżamy w podmiejski las. Las to raczej "umowny", bo wszystko w nim, co dało się wydeptać jest wydeptane i rozjeżdżone. Również ulica Bankowa na odcinku od Alei Piłsudskiego do przystanku kolejowego Zielonka Bankowa bardziej przypomina polne klepisko, niż drogą. Resztki asfaltu "wyglądają" zza dziur, przypominając co niektórym minione czasy. W lecie kurz, a jesienią i na wiosnę błoto.
Po przejechaniu około 500 metrów ulicą Bankową możemy skręcić w dukt leśny, która doprowadzi nas do ulicy Prymasa Wyszyńskiego. Dukt to prosta, długa leśna ścieżka na której możemy spotkać nie tylko rowerzystów i pieszych, ale również prawdziwego łosia. Miałem kiedyś taką przyjemność, gdy samotny łoś stanął na tej drodze, kilkadziesiąt metrów przede mną. Na szczęście łypnął tylko na mnie okiem i pobiegł w kierunku Alei Piłsudskiego. Czego szukał w tej hałaśliwej okolicy? Może pani Łosiowej?
Po wyjechaniu z lasu zbliżamy się do linii kolejowej, której tory jeszcze nie tak dawno krzyżowały się z drogą. Teraz nad torami rozpostarty jest wiadukt drogowo-rowerowy. Wybudowana w tym miejscu droga dla rowerów z własnym wiaduktem nie koliduje w żaden sposób z ruchem samochodowym. Jeszcze kilkanaście lat temu taka infrastruktura rowerowa była nie do pomyślenia.

| zdjęcia z 10 i 17 czerwca oraz 7 listopada 2018 roku |

Komentarze

Prześlij komentarz