Kolejowym szlakiem Modlin - Chotomów cz. 3: leśną ścieżką do Chotomowa

W trzeciej części rowerowej opowieści ...  kolejowym szlakiem Modlin - Chotomów ... dojedziemy z Janówka do Chotomowa, a nawet na teren przystanku, nomen omen Legionowo Przystanek.


Wyjazd z Janówka zaliczyłem ... rowerową wywrotką. Jadąc polną drogą, wzdłuż wschodniej granicy przystanku, wjechałem niespodziewanie ze sporą prędkością w zamaskowaną "piaskownicę". Przednie koło gwałtownie zatrzymało się, a ja wyleciałem bokiem, przez kierownicę ... prosto w "piaskownicę". Mimo, że było gorąco, to jechałem ubrany w wojskową letnią kurtkę z długim rękawami i w rękawiczkach. Zawsze tak robię, nauczony wieloletnim doświadczeniem, gdy trasa wiedzie polnymi drogami. Metoda okazała się skuteczna, bo wyszedłem z tego upadku bez najmniejszego zadraśnięcia.


Gdy tylko dojechałem do lasu, który otacza torowisko linii 9 pomiędzy Janówkiem, a Chotomowem ... przywitały mnie dźwięki rodem z rzeźni. To efekt działania urządzenia ochrony zwierząt UOZ-1, których na leśnym odcinku ustawiono kilkadziesiąt, w niewielkich odstępach jedno, od drugiego. Urządzenia rozpoczynają grać "kocia muzykę" przed pojawieniem się na torach pociągu. W ten sposób odstraszają większą zwierzynę od torowiska, co pozwala unikać kolizji zwierząt z pociągami. Wygląda na to, że urządzenia są skuteczne. Z całą pewnością muzyka z UOZ-ów jest sugestywna.


Jazda leśną ścieżką, wzdłuż torów, jest całkiem przyjemna. Ruch na niej bliski zera, ale im bliżej Chotomowa, tym większe prawdopodobieństwo spotkania "spalinowców". Należy uważać na motocyklistów i kierowców quadów, którzy upodobali sobie to miejsce.




W Chotomowie, na wysokości przystanku, wjeżdżamy na wielki plac ładunkowy dawnej stacji. Zniszczona trylinka przypomina kocie łby, więc najlepiej jechać samym brzegiem drogi. W ciągu tego roku ten relikt, dawnej kolei, zapewne zniknie, a to za sprawą nowej drogi, która ma zostać w tym miejscu wybudowana.

Stacja w Chotomowie została zrewitalizowana kilka dobrych lat temu. Na pierwszy rzut oka niczym nie rożni się od sąsiednich stacji i przystanków. Naprawdę trzeba się mocno przyglądać, aby znaleźć różnice pomiędzy przystankiem Chotomów i Legionowo Przystanek.  Osobiście, współczesna architektura przystankowa jakoś mi nie pasuje. Pozbawiona kolorów, betonowa i monotonna. Ponury obraz współczesnych przystanków dopełniają potężne ekrany akustyczne, które dewastują krajobraz miejski.


W Chotomowie zakończyłem rowerową foto-wyprawę kolejowym szlakiem. Pozostał jeszcze powrót do Grochowa. Wsiadłem więc na rower i nie spiesząc się zbytnio, w ponad godzinę dojechałem do domu. W sumie przejechałem w tamtym dniu na rowerze około 60 km.




| 11 czerwca 2017 |

Komentarze